Październik 2025 to jeden z najbardziej przełomowych miesięcy dla reklamodawców Google Ads w ostatnich latach. Po 15 latach pracy z systemem widzę, że taki zakres zmian od zaostrzenia polityki do publicznego wyświetlania danych płatnika, to nie tylko formalny update, ale realna rewolucja workflow, strategii i bezpieczeństwa kampanii.
1. Nowe, zaostrzone zasady – koniec „szarości” w reklamach
Google wymusza dużo wyższą transparentność. Nie wystarczą już kreatywne przewrotne slogany czy „sprytne” omijanie branżowych ograniczeń – każda obietnica musi być podparta dowodem. Dynamiczne treści AI, obietnice „najlepsza oferta”, generatory leadów z automatycznym tekstem – wymagają formalnej weryfikacji.
Praktyczny wniosek:
Każdy tekst reklamowy powinien przejść podwójną korektę: techniczną (zgodność z wymaganiami Google) i merytoryczną (czy nie naciąga rzeczywistości). Odrzucenie reklamy nie będzie już wyjątkiem, a codziennością.
2. Widoczność profilu płatnika – nowa era transparentności
Dane płatnika (np. agencja, konsultant, właściciel e-commerce) będą widoczne publicznie i dla użytkowników. Koniec z „anonimowością” agencji obsługujących wiele anonimowych marek. W praktyce wymusza to weryfikację zgodności wszystkich nazw w ustawieniach profilu.
Praktyczny wniosek:
Warto ujednolicić nazwy płatnika, zadbać o spójny branding konta i zrozumieć, że każdy błąd w danych może przełożyć się na wizerunek firmy.
3. Certyfikaty i bezpieczeństwo – formalizacja działań
Google coraz częściej wymaga certyfikacji przy kampaniach branżowych (finanse, medycyna, lekarskie porady). W praktyce to konieczność dodawania nowych dokumentów, aktualizacji strony, wpisów w systemie, testów leadów.
Praktyczny wniosek:
Agencje i reklamodawcy powinni cyklicznie sprawdzać najnowsze wymagania formalne, mieć gotowe procesy uploadu/weryfikacji certyfikatów i zautomatyzowane przypomnienia o ich aktualizacji.
4. Realne ryzyka dla efektywności
Po nowej polityce Google:
- Rośnie ryzyko odrzuceń kreacji (nawet przy prostych zmianach tekstu).
- Wystarczy jedno poważne naruszenie, by stracić konto i historię rozliczeń.
- Leadgen, dynamiczne oferty i automaty AI muszą być ręcznie nadzorowane, by unikać nieświadomych naruszeń.
Praktyczny workflow:
Raz w tygodniu audyt contentu i kampanii. Codzienna weryfikacja odrzuceń/reklam oraz monitoring powiadomień w panelu Google Ads.
5. Nowe szanse na lepsze wyniki
Paradoksalnie, surowsze reguły to pole do popisu dla kreatywnego marketera:
- Lepsza jakość komunikatów = wyższe CTR, realne zaufanie użytkowników.
- Wymuszenie transparentności = mniejsze ryzyko „przepalenia budżetu” na złej kreacji.
- Spójność płatnika = łatwiejsza obsługa klientów agencyjnych i szybsza akceptacja reklam w Google.
Podsumowanie
Zmiany w Google Ads z października 2025 r. to nie formalność, a nowe reguły gry. W codziennej praktyce oznaczają konieczność wdrożenia audytów, lepszego zarządzania treścią i formalną odpowiedzialność za każdą kreację. Zamiast tracić czas na walkę z systemem, warto budować przewagę przez transparentność, profesjonalne procesy i szybkie reagowanie na odrzucenia.

Dodaj komentarz